KORONAWIRUS

PORADNIK PRAKTYCZNY

Opracował: lek. Wojciech Dzierżak

Poniższe opracowanie powstało w celu podsumowania faktów związanych z epidemią koronawirusa. Stan na dziś tj. 16.03.2020

  • Teksty wytłuszczone i na czerwono są ważne, zawarte w nim treści zalecane do stosowania
  • Sam postępuję w taki sposób w celu minimalizacji rozszerzania się epidemii

Opracowanie powstało na podstawie dostępnych materiałów prasowych w sieci WEB oraz na podstawie bardzo skromnej literatury fachowej dostępnej w chwili obecnej.

CO TO JEST KORONAWIRUS I JAKA CHOROBĘ POWODUJE

Oficjalną nazwą koronawirusa z Wuhan jest SARS-CoV-2. Nazwa wirusa wynika z jego genetycznego podobieństwa do wirusa odpowiedzialnego za epidemię ostrej ciężkiej niewydolności oddechowej (SARS – Severe Acute Respiratory Syndrome) z 2003 roku. Chorobę, którą wywołuje SARS-CoV-2, nazwano COVID-19.

Miejscem gdzie prawdopodobnie powstało ognisko epidemii są Chiny.
Miejscem, w którym przebywa zdecydowana większość zakażonych pacjentów w fazie początkowej  znajduje się w prowincji Hubei (stolica – Wuhan).

Koronawirusy są drobnoustrojami, które wywołują różnego rodzaju infekcje układu pokarmowego i oddechowego, zarówno u ludzi, jak i zwierząt. Pierwsza informacje na temat koranowirusów pojawiły się w latach 60. XX wieku, gdy odkryto patogen HCoV-229E oraz HCoV-OC43, które powodują przeziębienie o łagodnym charakterze, samoistnie ustępujące po kilku dniach. Śmiertelna odmiana wirusa pojawiła się dopiero w 2002 roku w Chinach. Odmiana ta powoduje ciężką niewydolność oddechową, określaną z biegiem czasu jako SARS. Według danych WHO epidemia SARS w latach 2002-2003 spowodowała śmierć 916 osób. Koronawirusy to RNA-wirusy. Oznacza to, że ich genom zbudowany jest z RNA. Ich nazwa pochodzi od otoczki przypominającej koronę, która widoczna jest wokół wirionów w mikroskopie elektronowym.

Wśród tej grupy wyróżniamy trzy podgrupy (B814, 229E i OC43), z czego dwie ostatnie wywołują epidemie zakażeń dróg oddechowych. Dobrze poznanym reprezentantem tej grupy jest wcześniej wspomniany wirus SARS. Do koronawirusów należy również MERS-CoV (The Middle East Respiratory Syndrome Coronavirus), który od września 2012 roku wykryto u ponad 40 osób, z czego połowa zmarła.

Naukowcy z South China Agricultural University podali informację, że łuskowiec (ssak z rodziny łuskowców, przypominający wyglądem mrówkojada) może być potencjalnym pośrednim gospodarzem dla koronawirusa 2019-nCov. Badacze uważają, że nowy typ koronawirusa pochodzi od nietoperzy, ale sugerowali też, że może istnieć pośredni gospodarz, czyli zainfekowane zwierzę, które zaraża ludzi. Początkowo naukowcy wytypowali dwa gatunki węży. Po przetestowaniu ponad 1000 próbek pochodzących od dzikich zwierząt, naukowcy z Chin stwierdzili, że sekwencja genomu wirusa, który przenosi łuskowiec odpowiada w 99 proc. sekwencji genomu wirusa pobranego od pacjentów zarażonych koronawirusem (dane oficjalnej chińskiej agencji prasowej Xinhua). Oznacza to, że to od łuskowców najprawdopodobniej człowiek zaraził się wirusem. Naukowcy uważają, że to odkrycie ma ogromne znaczenie dla zapobiegania rozprzestrzeniania się koronawirusa.

Łuskowce są uważane za najczęściej sprzedawane dzikie zwierzęta na świecie. W ciągu 10 lat z lasów azjatyckich i afrykańskich wyłapano i sprzedano ponad milion łuskowców (dane Międzynarodowej Unii Ochrony Przyrody IUCN). Łuskowce przeznaczone są na rynek Chin i Wietnamu. Ich łuski wykorzystuje się je w tradycyjnej medycynie chińskiej, mimo że nie ma dowodów na ich zdrowotne działanie. Mięso tych ssaków można kupić na czarnym rynku.

JAK SIĘ ROZPRZESTRZENIA I ROZNOSI KORONAWIRUS

Wyniki badań naukowców z Uniwersytetu Princeton, Uniwersytetu Kalifornijskiego w Los Angeles i amerykańskiego Narodowego Instytutu Zdrowia wskazują, że ludzie mogą zarazić się koronawirusem drogą kropelkową lub przez dotknięcie powierzchni. Nie jest konieczny bezpośredni kontakt z zakażoną osobą.

Finansowane z amerykańskich środków federalnych testy wykazały, że koronawirusa utrzymuje się na powierzchni:

  • miedzianej – przez cztery godziny
  • kartonowej – przez dobę
  • plastikowej i stali nierdzewnej – od dwóch do trzech dni
  • w powietrzu  – może unosić się do trzech godzin

KTO CHORUJE I DLACZEGO

Koronawirus jest najbardziej niebezpieczny dla osób starszych i schorowanych, umiera więcej mężczyzn niż kobiet, a stosunkowo mało przypadków wykryto u dzieci – wynika m.in. z danych chińskich służb medycznych i misji Światowej Organizacji Zdrowia (WHO).

Epidemia nowego koronawirusa SARS-CoV-2 wybuchła pod koniec 2019 roku w chińskim mieście Wuhan. Na całym świecie odnotowano już ponad 170000 zakażeń i ponad 600 zgonów związanych z tym patogenem. Naukowcy podkreślają, że nowy wirus i wywoływana przez niego choroba Covid-19 wciąż są niewystarczająco poznane.

Chińskie Centrum Kontroli i Zapobiegania Chorobom (CCDC) opublikowało dane statystyczne dotyczące wszystkich 44 672 przypadków covid-19, potwierdzonych w Chinach kontynentalnych do 11 lutego, w tym 1023 przypadków śmiertelnych. Później połączona misja WHO i Chin opublikowała raport, w którym uwzględniono 55 924 przypadki potwierdzone do 20 lutego, z których 2114 zakończyło się zgonem. One też dotyczą Chin. To najbardziej dotąd kompleksowe dane, które uwzględniają podziały płci i wieku osób dotkniętych koronawirusem i tych, którzy zmarli w wyniku zakażenia.

Odsetek zgonów był w Chinach wyższy we wcześniejszej fazie epidemii, a później zmalał – zaznaczyła połączona misja, tłumacząc to wzrostem jakości opieki lekarskiej. W sprawozdaniu napisano, że do 20 lutego wyzdrowiało 18 264 pacjentów, co odpowiada 24 proc. spośród potwierdzonych do tego dnia przypadków. W zestawieniu CCDC nie podano informacji o liczbie wyzdrowień.

Z danych CCDC wynika, że większość pacjentów łagodnie przechodzi chorobę. 80,9 proc. spośród przeanalizowanych przypadków covid-19 określono jako łagodne, 13,4 proc. jako ciężkie, a 4,7 proc – jako krytyczne. Odsetek zgonów w ogólnej liczbie przypadków wynosił 2,3 proc., natomiast w przypadkach określanych jako krytyczne – aż 49 proc.

Według dziennika „New York Times” z powodu grypy sezonowej umiera około 0,1 proc. zarażonych nią osób. W 1918 roku pandemia szczególnie groźnej odmiany grypy, zwanej potocznie „hiszpanką”, miała jednak współczynnik śmiertelności na poziomie 2 proc. i zabiła na całym świecie dziesiątki milionów osób.

Podobnie jak grypa, nowy koronawirus stanowi największe niebezpieczeństwo dla osób starszych. Odsetek zgonów w obu zestawieniach rósł wraz z wiekiem pacjentów. Według informacji CCDC w grupie wiekowej 30-39 lat wynosił 0,4 proc, natomiast w grupie 60-69 lat – 3,6 proc., w grupie 70-79 lat – już 8 proc., a wśród pacjentów po 80. roku życia – aż 14,8 proc.

Duże znaczenie miały choroby współistniejące. Wśród osób, które takich chorób nie zgłaszały, odsetek zgonów wynosił 0,9 proc., natomiast u pacjentów cierpiących na takie schorzenia współczynnik drastycznie rósł. Przy chorobie sercowo-naczyniowej wynosił 10,5 proc., przy cukrzycy 7,3 proc., przy przewlekłych chorobach układu oddechowego 6,3 proc., przy nadciśnieniu 6 proc., przy chorobie nowotworowej – 5,6 proc.

W obu zestawach statystyk widoczna jest też różnica związana z płcią pacjentów – śmiercią zakończyło się znacznie więcej spośród zakażeń wśród mężczyzn niż wśród kobiet. Spośród ujętych w zestawieniu CCDC przypadków zmarło 1,7 proc. kobiet i aż 2,8 proc. mężczyzn, natomiast w danych przedstawionych przez WHO – 2,8 proc. kobiet i aż 4,7 proc. mężczyzn.

Nie jest jasne, co odpowiada za różnicę w śmiertelności między kobietami a mężczyznami. Według BBC może to częściowo wynikać z różnic w stylu życia, na przykład z częstszego wśród mężczyzn palenia papierosów. Szacuje się, że w Chinach pali aż 52 proc. mężczyzn i tylko 3 proc. kobiet.

Wykładowca z Uniwersytetu Anglii Wschodniej w Norwich Paul Hunter zwrócił uwagę na różnice w pracy układów odpornościowych kobiet i mężczyzn. „Kobiety częściej cierpią na choroby autoimmunologiczne i są przekonujące dowody, że kobiety lepiej reagują na szczepionki przeciw grypie” – powiedział, cytowany przez brytyjską stację.

Wydaje się, że u dzieci Covid-19 występuje rzadko i ma łagodny przebieg – oceniła w raporcie misja WHO. Tylko 2,4 proc. spośród analizowanych przez nią przypadków dotyczyło osób poniżej 19. roku życia. Tylko u 2,5 proc. z nich choroba miała ciężki przebieg, a u zaledwie 0,2 proc. – przebieg krytyczny.

Nie oznacza to, że dzieci nie mogą zarazić się koronawirusem. W Chinach wykrywano infekcje nawet u noworodków, z których najmłodszy miał w chwili diagnozy zaledwie kilka dni. Część naukowców twierdzi jednak, że choroba rzadziej ma u dzieci ciężki przebieg.

Badacze z kilku instytucji w ChRL i USA ocenili niedawno na podstawie danych z miasta Shenzhen w południowych Chinach, że dzieci są tak samo narażone na zakażenie nowym koronawirusem jak dorośli, ale u dzieci występuje mniejsze ryzyko ciężkich powikłań. Ich wnioski, opublikowane na platformie nie zostały jeszcze poddane recenzji naukowej.

W zestawieniu CCDC ujęto 416 przypadków infekcji u dzieci w wieku 0-9 lat oraz 549 przypadków zakażeń u nastolatków w wieku 10-19 lat. W grupie młodszej nie odnotowano żadnego zgonu, natomiast wśród nastolatków zmarła tylko jedna osoba, co przekłada się na odsetek zgonów na poziomie 0,2 proc.

Na początku epidemii w Wuhan wytypowano dwa szpitale (Jinyintan Hospital oraz Wuhan Pulmonary Hospital), aby leczyć w nich osoby zakażone wirusem SARS-CoV-2. Do 1 lutego osoby, u których zdiagnozowano wirusa w innych szpitalach Wuhan zostały przeniesione do jednego z tych dwóch.

Badanie objęło wszystkich dorosłych pacjentów (od 18 lat wzwyż) z potwierdzonym laboratoryjnie COVID-19 z obu szpitali – od diagnozy po wypis lub zgon.

Do 31 stycznia 191 dorosłych (135 ze szpitala Jinyintan i 56 z Wuhan Pulmonary Hospital) hospitalizowanych z powodu koronawirusa zostało wypisanych lub zmarło. Prof. Bin Cao z China-Japan Friendship Hospital and Capital Medical University w Pekinie oraz jego współpracownicy szukali wzorców charakterystycznych dla tych, którzy przeżyli zakażenie i tych, którzy go nie przeżyli. Dane demograficzne, kliniczne, dotyczące leczenia i laboratoryjne zostały pobrane z elektronicznej dokumentacji medycznej i porównane między osobami, które przeżyły, a tymi, które nie przeżyły.

Średni wiek objętych badaniem osób wynosił 56 lat (od 18 do 87), 62 proc. stanowili mężczyźni. Około połowa (48 proc.) leczonych cierpiała na choroby przewlekłe – najczęściej występowało nadciśnienie (30 proc. pacjentów), następnie cukrzyca (19 proc.) i choroba niedokrwienna serca (8 proc.). Najczęstszymi objawami występującymi przy przyjęciu były gorączka oraz kaszel, a także zmęczenie.

Spośród 191 osób 137 zostało ostatecznie wypisanych, a 54 zmarły w szpitalu. Średni czas od wystąpienia choroby do wypisu wynosił 22 dni. Ci, którzy nie przeżyli, zmarli średnio 18,5 dnia od wystąpienia objawów.

Śmierć była bardziej prawdopodobna w przypadku osób z cukrzycą lub chorobą niedokrwienną serca. Starsi ludzie umierali częściej, podobnie jak ci wykazujący oznaki posocznicy lub problemy z krzepnięciem krwi. Ogólnie u ponad połowy osób hospitalizowanych z powodu koronawirusa rozwinęła się sepsa.

32 pacjentów wymagało mechanicznej wentylacji, jednak z tej grupy zmarło aż 31 osób, czyli 97 proc. Od początku choroby do konieczności mechanicznej wentylacji upływało przeciętnie 14,5 dnia. U trzech osób zastosowano pozaustrojowe natlenowanie krwi (ECMO) – nie przeżyła żadna z nich.

Cięższy w przypadku osób starszych przebieg choroby może częściowo wynikać z osłabienia układu odpornościowego związanego ze starzeniem się i wzmożonego stanu zapalnego, który może sprzyjać replikacji wirusa i przedłużonej reakcji na zapalenie, powodując trwałe uszkodzenie serca, mózgu i innych narządów – powiedział współautor badania, dr Zhibo Liu ze szpitala Jinyintan w Wuhan.

Zespół odkrył również, że osoby z COVID-19 mogą zakażać innych średnio przez 20 dni lub do śmierci. Najdłuższy zaobserwowany okres emitowania wirusa wyniósł 37 dni. – Rozszerzone rozprzestrzenianie się wirusa odnotowane w naszym badaniu ma ważne implikacje dla podejmowania decyzji dotyczących środków ostrożności dotyczących izolacji i leczenia przeciwwirusowego u pacjentów z potwierdzonym COVID-19.

Nowe, wstępne badania naukowców z Niemiec sugerują, że osoby zarażone koronawirusem SARS-CoV-2 najefektywniej przenoszą zakażenie w pierwszym tygodniu od ekspozycji na koronawirusa. Najmocniej zarażają, zanim jeszcze pojawią się u nich symptomy choroby.

Naukowcy z Bundeswehr Institute of Microbiology w Monachium, Kliniki München-Schwabing i ich koledzy z Niemiec twierdzą, że znaleźli odpowiedź na pytanie, w jakim momencie zarażenia koronawirusem SARS-CoV-2 chory najefektywniej zaraża innych. Badanie nie zostało opublikowane w czasopismach branżowych, więc wymaga jeszcze sprawdzenia pod kątem jakości i dokładności.

Chory na COVID-19 zaraża zanim wystąpią u niego objawy.

Naukowcy chcieli dowiedzieć się, z jaką prędkością koronawirus rozprzestrzenia się na różnych etapach infekcji. Przeanalizowali próbki, które pobrali od dziewięciu osób zarażonych SARS-CoV-2. Badani to pacjenci szpitala w Monachium, którzy byli tam diagnozowani i leczeni. Wszyscy mieli łagodne objawy COVID-19, byli w młodym lub średnim wieku i nie mieli istotnych problemów zdrowotnych.

Naukowcy przeanalizowali próbki z nosa i gardła pacjentów, a także próbki krwi, kału i moczu pobrane na różnych etapach infekcji. Przetestowali każdą osobę pod kątem obecności koronawirusa i jego zdolności do dalszego zakażania.

Okazało się, że próbki z gardeł pacjentów wykazały, że koronawirus był najbardziej zakaźny w ciągu siedmiu dni od zainfekowania chorego. W próbkach pacjentów oznaczono bardzo wysoki poziom wydzielania koronawirusa, gdy badani wykazywali jedynie niewielkie objawy takie, jak zmęczenie i kaszel. Oznacza to, że chory efektywnie zaraża, zanim na dobre rozwiną się u niego objawy COVID-19.

Naukowcy nie byli w stanie wyizolować koronawirusa w próbkach pobranych w ósmym dniu po ekspozycji chorego na SARS-CoV-2. Próbki krwi i moczu nie zawierały koronawirusa. Został on jedynie wykryty w próbkach kału, ale naukowcy nie byli w stanie odtworzyć kultury wirusa z kału, co sugeruje, że to bardzo mało prawdopodobne źródło infekcji.

Naukowcy przekonują, że nie musisz być poważnie chory, żeby zarażać innych.

KORONAWIRUS JEST ROZPRZESTRZENIANY NAWET PRZEZ BEZOBJAWOWYCH PACJENTÓW

To ważna wiadomość, szczególnie w kontekście tego, co dzieje się teraz w naszym kraju.

Nawet jeśli nie jesteśmy w grupie ryzyka i prawdopodobnie zakażenie przejdziemy bezobjawowo, nadal będziemy zarażać i będziemy stanowić zagrożenie dla osób starszych, przewlekle chorych i z obniżoną odpornością. Dlatego tak ważne jest unikanie zatłoczonych miejsc, częste i dokładne mycie rąk wodą z mydłem, dezynfekowanie rąk i powierzchni środkami na bazie alkoholu, zasłanianie ust podczas kichania i kaszlu. Dbajmy o zdrowie swoje i bliskich!

JAKIE SĄ OBJAWY INFEKCJI KORONAWIRUSA SARS-CoV-2

  • Podwyższona temperatura ciała do 38,5 st.C i powyżej. Osoby, które podejrzewają u siebie infekcję powinny mierzyć temperaturę 2 – 3 razy dzienne najlepiej termometrem rtęciowym. Dreszcze i ciągłe uczucie zimna są również objawem niepokojącym.
  • Kaszel suchy i mokry.
  • Uczucie duszności, trudności w oddychaniu, płytki oddech, ból w klatce piersiowej na szczycie wdechu (tj. gdy nabieramy możliwie największą ilość powietrza do płuc).
  • W przypadku obserwacji takich objawów możemy sami wykonać próbę – należy nabrać jak najwięcej powietrza do płuc i przytrzymać je przez 10 sek., jeśli spowoduje to kaszel i ból to znaczy, że mamy problem.
  • W przypadku objawów nie można pominąć kwestii wywiadu epidemiologicznego. Wiadome jest, że narażone są osoby, które podróżowały do krajów w których istnieje epidemia. Obecnie to wszystkie kraje Europy, Chiny, Korea Południowa, Iran, USA.
  • Istotny jest również kontakt bliski i bezpośredni z osobami, które podróżowały do tych krajów lub miały kontakt z osobami już chorymi na terenie naszego kraju.

JAK POSTĘPOWAĆ ABY UNIKNĄĆ INFEKCJI

Opinie naukowców są podzielone. Moim zdaniem należy przestrzegać zaleceń ekspertów, które przedstawiają się następująco. Ja sam i moja rodzina staramy się ściśle przestrzegać zasad wymienionych poniżej.

  • Unikamy zgromadzeń ludzi w każdej ilości.
  • Nie podajemy dłoni na przywitanie.
  • Nie dotykamy rękami twarzy. Zwłaszcza okolicy oczu, nosa, ust. Wirus łatwiej wnika do naszego organizmu przez błony śluzowe.
  • Maski ochronne („chirurgiczne”) papierowe, materiałowe nie chronią przez infekcją. WHO nie zaleca stosowania takich masek osobom zdrowym. Jeśli podejrzewamy u siebie infekcję należy używać maski, aby zmniejszyć emisję wirusa i nie narażać otoczenia, w tym personelu medycznego.

Państwowy Zakład Higieny twierdzi, że maski o klasie FFP3 mogą zapewnić wysoki poziom ochrony przed koronawirusem. Badania z 2008 roku potwierdzają, że tego typu ochrona pozwala obniżyć o 70-80 proc. ryzyko infekcji grypą. Niestety nie ma obecnie dostępnych masek w klasie 2 i 3 na rynku.

  • Spędzamy czas w domu. Wychodzimy tylko do pracy i w uzasadnionych przypadkach tj. zakupy spożywcze, apteka.
  • Ograniczamy odwiedziny u dziadków i rodziców ZWŁASZCZA TYCH  po 70 roku życia. Jeśli przychodzimy do nich z miejsc publicznych (po drodze byliśmy w sklepie) to zakładamy maseczkę chirurgiczną jeśli udało się taką zdobyć. Pamiętamy o ogromnej śmiertelności w tej grupie wiekowej sięgającej ponad 15% ! Przestrzegamy tych samych zasad jak w naszym domu (myjemy ręce, dezynfekujemy powierzchnie, jak poniżej).
  • W miejscach publicznych zachowujemy odstęp od innych osób na 1 m a najlepiej 2 m.
  • Po zakupach i wyjściach do pracy wracając do domu myjemy ręce przez co najmniej 20-30 sekund.
  • Jeśli posiadamy żel lub płyn do dezynfekcji skóry używamy go po wejściu do domu.
  • Ubranie wierzchnie zostawiamy w przedsionku lub przedpokoju w miejscu przeznaczonym do tego celu. Osobne wieszaki na kurtki, płaszcze. Nie należy pozostawiać na nich odzieży używanej w domu.
  • Dla pewności można zdezynfekować podeszwy butów płynem do dezynfekcji powierzchni.
  • Jeżeli w przedsionku czy przedpokoju mamy dywan czy wykładzinę najlepiej ją odkurzyć i zwinąć. Podłogę należy myć detergentem lub płynem do dezynfekcji powierzchni po wejściu osoby z zewnątrz.
  • Należy również dezynfekować roztworem alkoholu 70% powierzchnie klamek i powierzchnie mebli z którymi stykaliśmy się po wejściu. Z powodu braku takich preparatów w sprzedaży sami przygotowaliśmy taki preparat. Do 0,5 l spirytusu 95% dolaliśmy 0,5 l wódki czystej 40 %.

Można również do 0,5 spirytusu 95% dolać 160 ml wody i uzyskamy pożądane stężenie.

Według zapowiedzi Rządu RP już od 14.03.2020 na stacjach ORLEN ma się pojawić taki płyn w opakowaniach po 5 l i cenie poniżej 100zł. Będzie to zdecydowanie tańsze niż przygotowanie takiego płynu z alkoholu spożywczego. Byłem na stacji Orlen 15.03.2020 i sprzedawca potwierdził, że był taki płyn, ale tylko przez godzinę. Zapewniono mnie, że będzie on dostępny w najbliższych dniach wraz ze wzrostem produkcji.

  • Dbamy o właściwą ilość snu tj. co najmniej 7 godzin dziennie.
  • Z powodu tego, że zapewne zgromadziliśmy zapasy żywności z długimi terminami ważności i będziemy je spożywać systematycznie, należy dołączyć do diety warzywa i owoce oraz uzupełniać witaminy i mikroelementy. W aptekach dostępne są preparaty dostosowane do wieku i płci.
  • Należy unikać przejadania się i powstrzymać przed sięganiem po niezdrowe przekąski i słodycze, ponieważ niezdrowa dieta obniża odporność.
  • Spacerujemy tylko w gronie domowników. Nie spotykamy się z innymi na spacerach. Unikamy miejsc, gdzie można spotkać inne osoby. Nie głaszczemy cudzych psów. Osoby, które mają psy, wyprowadzają je wyłącznie na smyczy.
  • W miarę możliwości należy utrzymywać dobrą kondycję fizyczną. Pomogą w tym m.in. rower stacjonarny, taniec, gimnastyka (na Youtube można skorzystać z porad trenerów).
  • Spożywamy dużą ilość płynów w miarę możliwości ciepłych. Wirus po spłukaniu z jamy ustnej i przełyku dostaje się do żołądka, a tam jest niszczony przez środowisko kwaśne. Wirusolodzy dyskutują czy ma to sens, jednak z pewnością nie zaszkodzi.
  • Chorzy na cukrzycę powinni dbać o właściwą dietę i przyjmować należne leki według zaleceń lekarza. Prawidłowe wartości poziomu cukru w surowicy krwi sprzyjają łagodniejszemu przebiegowi infekcji. Stosowanie preparatów z grupy tiazolidyny w trakcie leczenia cukrzycy, może powodować zmniejszenie reakcji odpornościowej w trakcie infekcji koronawirusem. W Polsce dostępne preparaty (Pioglitazone, Actos, Glidipion, Glustin). W przypadku stosowania takich preparatów należy skontaktować się z lekarzem prowadzącym cukrzycę.
  • Osoby cierpiące z powodu chorób układu krążenia (niewydolność krążenia, zaburzenia rytmu serca, nadciśnienie) powinny regularnie przyjmować leki i wykonywać pomiary RR (ciśnienie tętnicze).
  • Chorzy po przeszczepach, osoby dializowane, chorzy na choroby nowotworowe są w grupie bardzo wysokiego ryzyka i powinny również stosować się za zaleceń sanitarnych z wielką uwagą.
  • Ostatnie obserwacje lekarzy francuskich zakładają, że należy unikać w trakcie leczenia objawowego Ibuprofenu (na rynku znajdują się dziesiątki preparatów zawierających ten składnik najbardziej popularne to Ibuprom, Nurofen, Ibum itd.). Jest to lek przeciwbólowy, przeciwzapalny i przeciwgorączkowy i może powodować, że chorzy przechodzą infekcję koronowirusem w cięższy sposób. Jeśli ktoś przyjmuje ten preparat przewlekle należy się skontaktować z lekarzem prowadzącym który zapisał ten lek.
  • Powstała też lista substancji czynnych (tj. składników leków), które mogą mieć wpływ na zmniejszenie naszej odporności w przypadku kontaktu z wirusem i w trakcie infekcji i choroby.
  • aceklofenak
  • kwas mefenamowy
  • kwas niflumowy
  • kwas tiaprofenowy
  • alminoprofen
  • celekoksyb
  • deksketoprofen
  • diklofenak
  • etodolac
  • etorykoksyb
  • fenoprofen
  • flurbiprofen
  • ibuprofen
  • indometacyna
  • ketoprofen
  • meloksykam
  • nabumeton
  • naproksen
  • piroksykam
  • sulindac
  • tenoksykam

Sanepid zebrał najważniejsze zalecenia dla Polaków. Co rekomenduje?

  • unikanie imprez masowych oraz dużych skupisk ludzkich
  • rezygnację z podróży, zwłaszcza do rejonów, gdzie istnieje wysokie ryzyko zakażenia
  • częste i dokładne mycie rąk – ciepłą wodą z mydłem przez minimum 30 sekund
  • unikanie wychodzenia z domu i kontaktów z innymi osobami, jeśli występują u nas objawy grypopodobne (gorączka, złe samopoczucie, kaszel)
  • otoczenie opieką osób starszych, dla których koronawirus jest najbardziej niebezpieczny
  • stosowanie się do zaleceń służb sanitarnych i lekarzy
  • Sanepid apeluje do wszystkich o rozsądek i odpowiedzialność. Prosi również o korzystanie ze sprawdzonych źródeł informacji na temat koronawirusa. Można je znaleźć na stronie Głównego Inspektoratu Sanitarnego i pod bezpłatną infolinią NFZ pod numerem: 800 190 590

CO ROBIĆ GDY PODERZEWAMY U SIEBIE INFEKCJĄ SPOWODWANĄ KORONAWIRUSEM I MAMY WYŻEJ WYMIENIONE OBJAWY

Jeśli ostatnio podróżowałeś do Chin, Włoch lub innych państw, w których ryzyko zakażenia jest wysokie, i występują u ciebie objawy koronawirusa COVID-19, NIE IDŹ DO PRZYCHODNI ANI NA SOR.

Nie przychodzimy na SOR, bo grozi to zamknięciem tego oddziału i potrzebą kwarantanny dla personelu i przebywających tam chorych. W znacznym stopniu może to utrudnić działanie szpitala i zaburzyć dostępność do leczenia chorych w innymi schorzeniami.

Ministerstwo Zdrowia zaleca, aby UDAĆ SIĘ BEZPOŚREDNIO NA ODDZIAŁ ZAKAŹNY. Dzięki temu można zminimalizować ryzyko zainfekowania kolejnych osób.

Poniżej zamieszczam listę oddziałów zakaźnych w całej Polsce. Należy udać się do najbliższej placówki.

W celu wypracowania schematu postępowania można również połączyć się telefoniczne z najbliższą stacją sanitarno- epidemiologiczną (sanepid).  Są one zlokalizowane we wszystkich powiatach i większych miastach. Zostanie nam udzielona instrukcja co robić dalej.

CO NAS CZEKA DALEJ? JAKIE SĄ PROGNOZY ROZWOJU EPIDEMII W POLSCE? JAKIE ROKOWANIA?

  • Na podstawie prognoz epidemiologów w pesymistycznym scenariuszu szczyt zachorowań czeka nas pod koniec kwietnia. Liczba przypadków może przekroczyć tysiące.
  • W przypadku tej epidemii uważa się, że w ciągu tygodnia ilość potwierdzonych zachorować wzrasta 10 razy. Czyli jeśli dzisiaj jest 100 przypadków do za tydzień będzie ich 1000.
  • Prognozy są bardzo trudne z powodu tego, że wiele osób (może nawet do 80%) przechodzi infekcje bezobjawowo i jest nosicielami przez trzy tygodnie nic nie wiedząc o tym.
  • Czekamy cierpliwie na informację o szczycie zachorowań. Jeśli ilość nowych zachorowań będzie spadała w sposób potwierdzony to znaczy, że epidemia zacznie wygasać.
  • Społeczeństwa w Azji radzą sobie z infekcją dość dobrze bo są zdyscyplinowane. Drastyczne zalecenia zapobiegawcze przynoszą efekty na dziś tj. 15.03.2020 ilość zachorowań w Chinach i Korei Południowej znacząco spada.
  • Od naszej odpowiedzialności i przestrzegania zaleceń służb epidemiologicznych zależy jaki rozwinie się scenariusz epidemii w naszym kraju.
  • Nie do końca widomo jaka jest biologia wirusa i czy okres letni będzie naszym sprzymierzeńcem i czy będzie występowała sezonowość jak w przypadku grypy.
  • W trakcie badania jest genom wirusa i powstały już doświadczalne szczepionki. Z tego co wiemy rozpoczyna się już faza badań klinicznych. Jednak należy mieć świadomość, że ten proces trawa i według zapowiedzi nie będzie krótszy niż 12 miesięcy. Czyli szczepionka najwcześniej może się pojawić na wiosnę 2021.
  • Dotychczasowe leczenie opiera się głównie na walce z objawami tj. obniżanie wysokiej gorączki, leczenie niewydolności oddechowej. Stosowane są również leki przeciwwirusowe tak jak w infekcji HIV (AIDS) oraz preparaty stosowane w leczeniu malarii.
  • Jak pokazały badania statystyczne w Chinach obejmujące okres szczytu zachorowań osoby rozwijające skrajną niewydolność oddechową (te najbardziej chore) i podłączone do respiratora zmarły w 95%. Leczenie pacjentów rozwijających sepsę jest bardzo trudne i obarczone bardzo dużym ryzykiem zgonu.
  • W  trakcie wprowadzania na rynek jest szybki jakościowy test na obecność kontaktu z koronawirusem. Wynik badania jest uzyskiwany w ciągu 2 godzin i pozwala wykryć czy posiadamy przeciwciała walczące w koronawirusem.  Jeśli tak, to jest wskazanie do testu ilościowego, który potwierdza czy jesteśmy chorzy. Ułatwi to kierowanie chorych do dalszego leczenia, a innych do kwarantanny. Jest szansa, że test będzie można wykonać również komercyjnie i jego cena nie przekroczy 100 – 500 zł. Wiele osób będzie chciało z pewnością skorzystać z takiej możliwości. Miejmy nadzieję, że będzie to możliwe.