Jaś
z Wielkiej Brytanii…
Dobry wieczór Doktorze!
Z okazji Świąt Bożego Narodzenia chciała bym razem z mężem i nowo narodzonym synkiem życzyć Panu wszystkiego najlepszego, pogody ducha, Bożego błogosławieństwa oraz wytrwałości w swojej działalności. W załączniku znajdzie Pan zdjęcie naszego synka, taki mały prezent pod choinkę. Urodziłam 9. grudnia o godzinie 13.40. Mały ważył 3,1 kg, miał 51 cm długości. Dostał 9 na 10 punktów. Zszyto mnie i na drugi dzień wieczorem byliśmy już wszyscy razem w domu. Opieka była na niesamowicie wysokim poziomie, oboje z mężem byliśmy bardzo zaskoczeni. całą noc byłam pod opieką jednej położnej, która opiekowała się tylko mną, byłam monitorowana co 30 minut, następnie co 15. Od godziny 8 rano do momentu porodu i godzinę po położna ze studentką, która też się mną opiekowała nie odstępowały mnie na krok. Wszystko przebiegło bez problemów i przyjemnie, jeśli można to tak nazwać.
Jeszcze raz życzymy Panu wszystkiego najlepszego z okazji Świąt Bożego Narodzenia oraz pomyślności w nadchodzącym Nowym, 2017 Roku.
Pozdrawiamy,
Wioleta, Paweł i Jaś