Maksymilian i Nikodem
Dzień dobry Panie Doktorze.
Wiem, że piszę do Pana po dość długiej przerwie ale chciałam podzielić się naszą historią i podziękować.
W kwietniu kompletnie nas zaskoczył pozytywny test. Po 15 latach starań, kiedy już odstawiliśmy WSZYSTKIE leki, kiedy pogodziliśmy się już z tym że więcej dzieci mieć nie będziemy (oddaliśmy potrzebującym wszystkie ubrańka, rzeczy po starszych chłopcach) okazało się że jestem w ciąży- pierwsza ciąża bez jakichkolwiek leków. Było nam trudno w to uwierzyć, podejrzewałam że pozytywny wynik jest spowodowany jakąś chorobą bo przecież to jest niemożliwe. Od ślubu (15 lat) szukaliśmy pomocy u wielu lekarzy w Polsce i tu w Szkocji. Nigdy nikt nie zaoferował tak skutecznego leczenia jak Pan. Wszystkie wcześniejsze ciąże a było ich 8 (6 razy poroniłam) były skutkiem leczenia u Pana.
Na pierwszej wizycie u Pana, widząc nasza długa drogę i dużą ilość kart z naprotechnologii sugerował Pan inne drogi do bycia rodzicami- adopcje, ale nie odbierał nam Pan nadziei.
Jeszcze większe było nasze zaskoczenie jak okazała się to ciąża bliźniacza.
15 października, w Dzień Dziecka Utraconego, przez cesarskie cięcie w 34 tygodniu ciąży przyszli na świat nasi chłopcy- Maksymilian (2100g) i Nikodem (1700g)
Ciąża zakończona na takim etapie ze względu na mały przyrost wagi jednego z nich oraz złe wyniki Dopplera.
Po niecałych 4 tygodniach w szpitalu wróciliśmy do domu.
Dziękuję Bogu za to że postawił nam Pana na naszej drodze do rodzicielstwa.
Jesteśmy rodzicami 4 chłopców (8, 2 lata oraz nowonarodzonych bliźniaków) a także 6 Dzieci w niebie.
Wiemy, że to Łaska od Boga.
Dziękujemy Panu za każdą pomoc i pamiętamy o Panu w modlitwie.
W załączniku przesyłam zdjęcie chłopców:)
Pozdrawiam 🙂
Monika
